…czyli Kasztelańska w śniegu.
Szewskie poniedziałki
Wszystkie wpisy otagowane „Szewskie poniedziałki”
No tak… Wczoraj Szewski był tak szewski, że nawet szewskie fotki nie wylądowały na stronce…
A tu kolega Baszti przysłał nam kilka zacnych zdjęć (za co serdecznie dziękujemy), z których wybrałem serię zatytułowaną przez autora „Magiczny wschód nad Podzamczem 27.09.2012r”.
Życzę przyjemnego odbioru. HC 😉
…czyli:
Niedzielne przedpołudnie na Świdnickiej Giełdzie Staroci, Numizmatów i Osobliwości.
Ponieważ M.Izka cholernie lubi wszystkie – cenzury nie będzie 😉
Pozdrawiam życząc miłego odbioru.. HC
Dostałem dziś mejla.. Z Jezusem… (a wolałbym od… – przyp. red.)
Kolega mój – kierownik sekcji instalacji systemów z jednej zagranicznej firmy (bo za granicami Wałbrzycha) – Przemysław ostatnio troszkę kręci się poza granicami (oczywiście Wałbrzycha – stąd ten niedawny Bielbaw dla przykładu) zaskoczył mnie dziś fotografią wykonaną specjalnie dla widzów W365 (którą poddałem lekkiemu tuningowi ku chwale widniejącego – mam nadzieję, że się nie obrazi bo materiał dostałem surowy).
Pomnik Chrystusa Króla ma 33 metry wysokości. Chrystus Zbawiciel z Rio de Janeiro przegrał o całe 3 metry…
Jak przeczytałem w necie…
Jesteśmy najlepsi we Wszechświecie 😉
Dobra – wrzucam zdjęcie bo jeszcze 3 zdania i znów dostaniemy mejla z jakiejś kolejnej mrocznej instytucji 😉
dzisiejsze zdjęcia zrobiła, przysłała i nawet zatytułowała nasza koleżanka Iza 🙂
„Wałbrzych 365 przy pracy” – no skoro tak to nazwała to chyba tak jest 🙂
mini backstage z wycieczki do Pstrąża
Kolega Przemek wybrał się w sprawach czysto zawodowych do przedsiębiorstwa Christian Dierig AG (pierwsza nazwa) czyli Bielbaw w Bielawie. Stwierdził, że widok, który ma przed oczami wart jest publikacji na naszym skromnym blogu.
Troszkę historii by Wikipedia:
Przedsiębiorstwo powstało w 1805 r. Jego założycielem był Christian Gottlob Dierig. Skupiał on miejscowych chałupników produkujących tkaniny bawełniane. Było to jedno z pierwszych takich przedsiębiorstw na Dolnym Śląsku.
Mimo zniszczeń, jakie odniósł zakład w czasie powstania tkaczy śląskich w 1844, potomkom Dieriga udało się w następnych latach doprowadzić przedsiębiorstwo do świetności. Pod nazwą Christian Dierig AG stało się ono w II poł. XIX w. największą fabryką tekstylną na Dolnym Śląsku.
Teraz jest ruiną:
Tak, tak 🙂
Właśnie taki widok z balkonu ma Justyna, która jest autorem dzisiejszych zdjęć.
Ale nie ma co się martwić… na szczęście taki widok ma tylko w poniedziałki 😛